...

Twoja pierwsza sekwencja mailowa w 7 krokach, czyli Ekspercki czerwiec z Mają Grugel

cze 25, 2018biznes i strategia

na zakończenie naszego cyklu Ekspercki czerwiec wisienka na torcie: małe co nieco na temat email marketingu. Wiesz już jak zaplanować wizerunkowe zmiany, rozhulać Twoją markę i zbudować jej rozpoznawalność, bazując na jej tożsamości. Wiesz też jak napisać swój elevator pitch i jakim językiem komunikować się z Twoim klientem idealnym. Czas wprowadzić te wszystkie nowe umiejętności w życie i stworzyć pierwszą sekwencję mailową!

Nieważne czy masz już zbudowaną bazę mailingową, czy jesteś jeszcze kompletnie zielona w tym temacie – dzisiejszy artykuł na pewno Cię zainteresuje. O tym jak stworzyć swoją sekwencję mailową w 7 krokach opowiada dzisiaj na łamach nieszablonowego magazynu Maja Grugel, założycielka informatora e-Przedsiębiorcy.

skuteczny landing page

“Musisz mieć listę maili.”
“Ale co ja mam do niej wysyłać?”

Największy problem z email marketingiem w małych firmach to brak wykorzystania tego narzędzia w ogóle, albo projekt rozpoczęty – konto w Mailerlite jest, jakaś forma na stronie też… nawet kilkadziesiąt subskrybentów. Tylko czekają w zawieszeniu. Obydwie sytuacje wywodzą się właśnie z powyższego pytania – ale co ja mam wysyłać? Oraz z efektu gęsiej skórki na myśl o newsletterze. Jest jeszcze 3 obóz ludzi, którzy poszli dalej – listę mają i budują, nawet maile wysyłają, tylko że nic nie sprzedają… i powstaje pytanie czy to w ogóle ma jakiś sens? Dzisiaj udowodnię Ci, że jak najbardziej ma.

Maja Grugel

dlaczego warto używać email marketingu?

Niezależnie od tego czym się zajmujesz i co sprzedajesz, email marketing jest najlepszym i najbardziej niezawodnym narzędziem do utrzymywania kontaktu z Twoimi potencjalnymi i płacącymi klientami. Na dodatek nic nie kosztuje, przynajmniej na początku.

Wyobraź sobie, że pokazujesz się gdzieś. Rozdajesz swoje wizytówki, dzielisz się adresem strony internetowej, występujesz publicznie czy płacisz za reklamę. W każdym przypadku dotrzesz do ludzi, których możesz wstępnie zainteresować. Twoich potencjalnych (na razie) klientów. Wejdą na Twoją stronę, może polubią fanpage, to super. Większość z nich nie jest gotowa pracować z Tobą od razu. Z różnych przyczyn – niektórzy nie są gotowi teraz ale będą później. Inni jeszcze Cię nie znają i mają wątpliwości. W jaki sposób utrzymasz z nimi kontakt, żeby wrócili do Ciebie kiedy będą gotowi? Albo jak przekonasz ich do siebie, że warto Ci zaufać i skorzystać z Twojej oferty?

Email marketing służy właśnie temu. Podtrzymaniu kontaktu i zbudowaniu relacji, by klient mógł się zdecydować na Twoją ofertę. Wtedy, kiedy ją dobrze pozna i zrozumie lub wtedy, kiedy będzie na nią gotowy. Zadbaj, by zostać przed jego oczami, nie licz, że sam zapamięta i wróci. Takim podejściem ryzykujesz, że ktoś inny w międzyczasie zwróci jego uwagę… Na szczęście wcale nie potrzebujesz do tego newslettera (choć nie ma w newsletterze nic złego). Wystarczy, że cały proces zautomatyzujesz. Zaprojektujesz sekwencję maili, która każdej nowej osobie na liście wyśle się w zasadzie sama. Automatycznie.

email marketing to najlepsze narzędzie do utrzymywania kontaktu z Twoimi klientami. Służy podtrzymaniu kontaktu i zbudowaniu relacji, by klient mógł się zdecydować na Twoją ofertę.

jak stworzyć swoją pierwszą sekwencję maili w 7 krokach?

01

określ cel

Do czego twoja sekwencja maili ma prowadzić? Zawsze zaczynaj planowanie swoich maili od końca, czyli w jakim celu je wysyłasz? Chcesz sprzedać swój produkt informacyjny – kurs, ebook? Chcesz zaoferować bezpłatną konsultację, by zdobyć klientów? Chcesz zaprosić ich na stacjonarne szkolenie?

To bardzo ważne, żeby mieć jasność do czego tymi mailami prowadzisz. Sekwencja maili, która nie ma jasno określonego celu jest nieskuteczna. Zniechęca też twoich subskrybentów do otwierania Twoich mail, bo mogą czuć się zagubieni.

Celem jest wziąć osobę, która się zapisała i poprowadzić za rękę. Zwróć uwagę, że celem sekwencji maili nie musi być sprzedaż. Może chcesz budować swój autorytet wśród ludzi z branży, albo zaprosić ludzi by przyłączyli się do twojej grupy na Facebooku. Możliwości jest wiele.

03

napisz swoją sekwencję

Wiesz już, co musisz przekazać w tych mailach i w tym punkcie podpowiem Ci jak to zrobić.

Jest kilka podstawowych zasad pisania w sposób, który budzi zaufanie. Podstawową z nich jest unikanie pustych frazesów, takich jak: możesz mi zaufać, jestem najlepsza i tym podobne. Takie wyznania nie poparte żadnym dowodem działają odwrotnie niż byśmy chcieli.

Pierwszy email wykorzystaj do przedstawienia się. Podkreśl czemu jesteś odpowiednim wyborem aby uzyskać pomoc i wspomnij co oferujesz. Nie sprzedawaj, ale też nie pozostawiaj wątpliwości, że jesteś biznesem i masz coś do zaoferowania. W resztę wpleć elementy z poniższej listy. Pamiętaj tylko, by każdy email miał 1 zasadniczy cel (nie więcej) – konkretną naukę, wniosek czy poradę. Lub jeden link do kliknięcia.

Chcesz aby Twoje maile były żywe, wręcz obrazkowe. W tym celu wykorzystuj do woli te elementy:

  • Problemy i wyzwania Twojego klienta tak, jak on sam je widzi.
  • Język – używaj języka klienta, unikaj branżowego żargonu.
  • Historie, rekomendacje, case studies – wszelkiego rodzaju zobrazowania tego, co chcesz przekazać trafią dużo bardziej do Twojego czytelnika niż sucha teoria czy właśnie puste, abstrakcyjne frazesy. Dobrze sprawdzą się historie dokonanej zmiany, punkty zwrotne, porażki i sukcesy. Najlepiej oczami Twoich klientów ale mogą być też historie zasłyszane.
  • Pomyłki – najczęstsze pomyłki i błędy albo Twoje własne pomyłki po drodze.
  • Historie sukcesu – dowody na to, że jesteś najlepszym rozwiązaniem, słowa uznania od klientów.
Równocześnie dobrze jest myśleć o wszystkich mailach w sekwencji jak o logicznej całości, która prowadzi subskrybenta od zapisu do oferty jak za rękę. Będzie to bardziej spójne i przekonujące niż jak podchodzisz do każdego maila osobno.
04

Zdecyduj jak często maile mają być wysyłane

Sekwencja maili po zapisie to nie newsletter i wysyłanie ich co tydzień nie przyniesie efektów. Na pewno email z obiecanym prezentem i email powitalny powinny wyjść od razu po zapisie. Dalej chcesz wykorzystać największe zainteresowanie na początku i wysyłać maile częściej. Jeśli sekwencja jest krótka i nie wymaga żadnego działania ze strony klienta to może być wysłana codziennie. Jeśli jest w formie mini kursu i zawiera zadania trzeba wziąć pod uwagę realny czas na wykonanie zadania.
Najważniejsze by od początku do zaoferowania swojej oferty nie minęło więcej niż 2 tygodnie, bo to jest okres największego zaangażowania.

Pamiętaj, że wszystko trzeba testować. Jeśli zrobisz codzienną sekwencję i dużo ludzi (nie jedna czy dwie osoby) zaczną narzekać, albo masowo się wypisywać, to warto do niej wrócić i albo zwiększyć przerwę między mailami albo zastanowić się czy te maile odwołują się do tego, o czym klient chce czytać.

05

zaoferuj skorzystanie z Twojej oferty

Twoja sekwencja maili powinna zakończyć się zaproszeniem do skorzystania z twojej oferty. Nie bój się sprzedawać w swoich mailach, tylko nie rób tego nachalnie. Nie chcę nazywać tego „email sprzedażowy”, bo to kojarzy się jak przerwą na reklamę w czasie ulubionego serialu.

W zasadzie w każdym mailu z sekwencji, jeśli ma to logiczny sens możesz wspominać o swojej usłudze i nawet do niej mimochodem podlinkować. To taka miękka sprzedaż, lokowanie produktu zamiast reklamy. W ostatnim mailu warto podsumować całą sekwencję czyli jeszcze raz podkreślić jaki problem rozwiązujesz i komu, zaadresować pokrótce najczęstsze obiekcje, pokazać krótką rekomendację, by na końcu dać wyraźne wezwanie do akcji, np. „Jeśli chcesz ze mną pracować by pozbyć się problemu X to zapraszam na rozmowę/ do sklepu / na stronę sprzedażową.”

Upewnij się, że podjęcie działania jest jak najłatwiejsze. Jeśli umawiasz na wstępną rozmowę, pomyśl o kalendarzu na stronie z ofertą. Jeśli sprzedajesz kurs online, pomyśl o możliwości zapłaty online.

06

zaproś ludzi na swoją listę i do nowej automatyzacji

Kiedy sekwencja jest gotowa trzeba wytworzyć na nią ruch. Z kim i gdzie możesz się podzielić linkiem do zapisu? W jakich wpisach na blogu warto umieścić link do tej automatyzacji? Umieść link do zapisu na swoich mediach społecznościowych i dziel się nim gdzie tylko się da. Po to tworzysz tą sekwencję, by zdobyć kontakt do osób zainteresowanych. Wykorzystaj każdą okazję, by się nim dzielić. W internecie oczywiście, ale i na żywo, proponuj że podeślesz link jeśli ktoś jest zainteresowany. Możesz też zgody na przesyłanie newslettera pobierać na spotkaniach w formie pisemnej, na kartce. Email marketing to od teraz Twoje narzędzie codziennego użytku. Tajna broń w biznesie. Zrób z niej dobry użytek!

umieść link do zapisu na swoich mediach społecznościowych i dziel się nim gdzie tylko się da. W internecie, ale i na żywo, proponuj podesłanie linku. Wykorzystaj każdą okazję, by się nim dzielić.

07

optymalizacja

Ustawienie swojej sekwencji to jeszcze nie koniec. Wszystko co robimy w biznesie warto optymalizować. Kiedy twój email marketing zacznie działać, po pewnym czasie (załóżmy 100-200 osobach) wróć do niego i sprawdź:

  • W którym momencie sekwencji ludzie się wykruszają? Wypisują się lub przestają otwierać maile – może trzeba poprawić wcześniejszy e-mail, może skrócić sekwencję, albo przenieść ofertę wcześniej.
  • Które maile mają mniejszą otwieralność? – spróbuj uatrakcyjnić temat maila
  • Które linki mają mniejszą klikalność? – spróbuj inaczej sformułowac wezwanie do akcji
  • Które maile cieszą się największą otwieralnością i klikalnością? – co w nich takiego jest, co możnaby przenieść na te mniej atrakcyjne?

UWAGA: Unikaj porównywania maila powitalnego, on z natury ma najwyższą otwieralność.

automatyzacja tego procesu jest nie do przecenienia

Raz ustawiona i zoptymalizowana automatyczna sekwencja jest jak najlepszy pracownik. Zawsze gotowa do pracy, niezależnie od tego czy Ty masz teraz czas czy nie. Niestrudzenie buduje relacje i zdobywa klientów. To jeden z pierwszych systemów, który powinien zagościć w Twoim biznesie w obecnej internetowej rzeczywistości.

Jeśli Cię przekonałam i chcesz dowiedzieć się więcej to zapraszam do skorzystania ze Schematu Zdobywania Klientów na Przykładzie Life Coacha, w którym znajdziesz konkretny przykład sekwencji oraz dodatkowe informacje i uwagi, jak skutecznie podejść do swojego email marketingu.

Maja Grugel

Założycielka Informatora e-Przedsiębiorcy, w którym uczy przedsiębiorcze osoby jak autentycznie i z zyskiem pomagać swoim klientom. Tłumaczy marketing na prosty język. Uczy, jak tworzyć, rozwijać i skalować biznesy coachingowe, trenerskie i doradcze.

Autorka kursu online – System WERS, zdobywaj klientów na autopilocie, kompleksowego rozwiązania dla osób, które mają problem z dotarciem do i zwróceniem uwagi swojego klienta. Z Mają możesz spotkać się także na konsultacjach online i na webinarach. Wszystkie szczegóły znajdziesz na stronie internetowej Informatora e-Przedsiębiorcy.

Artykuł Mai to ostatnia część cyklu dla prawdziwych #girlbosses! W  czerwcu na łamach nieszablonowego magazynu pojawiły się cztery eksperckie artykuły poświęcone zagadnieniom związanym ze strategicznym wizerunkiem.

Mamy nadzieję, że ekspercki czerwiec pozwolił Ci spojrzeć szerzej na temat wizerunku. Daj nam znać w komentarzu co myślisz o tym cyklu!

przeczytaj wszystkie artykuły z serii

przeczytaj podobne artykuły

Tworzenie strony internetowej wlasnorecznie_plusy_minusy

Tworzenie strony internetowej samodzielnie: kiedy to dobry pomysł, a kiedy niekoniecznie?

Dostępność rozwiązań ułatwiających tworzenie strony internetowej sprawia, że w kilka-kilkanaście godzin możesz mieć swoją świeżutką witrynę. Ale czy własnoręczne stawianie strony to na pewno dobry pomysł? A może nie zawsze musisz korzystać z pomocy webdesignera?

Kroje pisma: na jakich zasadach łączyć je ze sobą

Zastanawiasz się, jak wybrać te właściwe fonty i jak łączyć kroje pisma, by zacząć projektować i pracować z tekstem jak prawdziwy profesjonalista?

case study: Co pies na to?

Zastanawiasz się, po co tak naprawdę jest Ci potrzebny strategiczny wizerunek i oprawa graficzna Twojej marki? Nie widzisz sensu inwestowania w coś, czego możesz sama nauczyć się w internecie? Przeczytaj krótkie case study naszych klientek, Magdy i Kasi, które stworzyły markę Co pies na to? i postanowiły wyróżnić się na bogatym rynku blogów o psach za pomocą designu i niekonwencjonalnego podejścia do psiej tematyki.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *