Teksty na stronę internetową – jak je napisać? 4 praktyczne wskazówki

Zaczynając pracę nad stroną www naszej wymarzonej klientki, w pierwszej kolejności pytamy o dwa kluczowe elementy: zdjęcia wizerunkowe i treści informacyjno-sprzedażowe, którymi wypełnimy nową witrynę. Bardzo często fotografie okazują się być łatwiejszym punktem programu, a znacznie więcej trudności sprawiają teksty na stronę internetową, i to z kilku powodów. Jakie to powody i jak sobie poradzić z treściową niemocą? O tym przeczytasz w tym artykule.

Struktura

Kiedy myślisz o swojej stronie internetowej, zapewne trochę Cię onieśmiela wizja wielkiego projektu, licznych zakładek i dedykowanych stron lądowania. Wtedy odruchowo robisz krok w tył i nie chcesz nawet próbować zmierzyć się z zadaniem napisania treści do tej machiny. Wszystko dlatego, że nie masz w głowie docelowej struktury swojej strony lub architektura, o której myślisz, jest po prostu zbyt skomplikowana. Dlatego zacznij od rozpisania mapy strony i zakładek, które będą dostępne dla Twojego odbiorcy w głównym menu. Błędem jest umieszczanie wszystkich możliwych zakładek w głównym menu: Twój odbiorca zderzy się z natłokiem informacji i zapewne opuści Twoją stronę, nie wybierając żadnej przewidzianej dla niego ścieżki.

Dlatego keep it simple! Przy pierwszej wizycie w Twoim wirtualnym salonie odbiorca powinien łatwo zrozumieć, dokąd prowadzą widoczne drzwi i co się za nimi znajduje. Jeżeli sama nie wiesz, gdzie chcesz poprowadzić swojego klienta, stworzenie treści zachęcających do podążenia wybraną ścieżką jest niemożliwe.

Po naszkicowaniu głównych dróg na mapie swojej strony, rozpisz drogi poboczne i uzupełniające, np. do strony lądowania zachęcającej do pobrania bezpłatnego prezentu w zamian za zapis na newsletter, rozpisz podstronę z podziękowaniem za potwierdzenie zapisu. W przypadku portfolio rozpisz nazwy konkretnych projektów, które chcesz pokazać, a następnie stwórz opisy do każdego projektu. itd. Dopiero teraz możesz zabrać się za same teksty na stronę internetową.

Gotowe? Teraz zacznij pisać krótkie, soczyste fragmenty tekstów. W dosłownie 2-3 zdaniach objaśnią one odbiorcy, gdzie zostanie dalej poprowadzony w każdym z obszarów wybranych do strony głównej. W ten sposób zaprowadzisz porządek nie tylko na stronie, ale także w sposobie mówienia o swoich produktach, usługach i biznesie w ogóle. Wychodząc od krótkich zajawek, rozwijaj treści i dodawaj szczegóły. Jak się domyślasz, te dłuższe wersje tekstów znajdą się na dedykowanych podstronach.

Korzyści odbiorcy i ton wypowiedzi

Jeżeli Twoim problemem nie jest struktura, ale to, co faktycznie należy pisać i na co położyć nacisk, zaskoczę Cię swoją mantrą! „Poznaj swojego klienta idealnego”. Yes, Girl! Nie ma od tego odwrotu.

Żeby Twoje komunikaty były przekonujące i trafiające w punkt, musisz wczuć się w potrzeby Twojego odbiorcy i poznać jego problemy. Te pilne, z którymi chce rozprawić się już teraz w krótkim czasie, i te ważne, którym jest w stanie poświęcić więcej czasu i uwagi w ramach współpracy z Tobą. Pilną potrzebą może być chęć zrzucenia z siebie presji związanej z Twoim obszarem ekspertyzy, a potrzebą ważną – przejście do działania. Na przykład wstępna konsultacja z dietetykiem rozprawia się z potrzebą opowiedzenia o swoim problemie i zostania zrozumianym (pilne), a tymczasem opracowana w ramach współpracy dieta adresuje problem nadwagi (ważne).

Widzisz już, o co chodzi? Twój odbiorca musi usłyszeć lub przeczytać u Ciebie, jakie korzyści go czekają. Innymi słowy, powiedz mu wprost, jak in plus zmieni się jego życie i jak będzie się czuł, gdy jego pilne i ważne problemy zostaną rozwiązane. Zazwyczaj łatwiej jest pozyskać klienta, mówiąc o jego problemie pilnym i o uldze, jakiej dozna po rozwiązaniu tego problemu. Po pierwszej pozytywnej przygodzie z Twoim biznesem, Twój klient będzie bardziej skłonny wysłuchać Ciebie i Twojego podejścia do problemu ważnego. W ten sposób zyskujesz wierne grono odbiorców.

Pisząc swoje treści, zastanów się także nad językiem i tonem wypowiedzi. Zwróć uwagę na to, jaką aurę roztaczasz i feeling, jaki przekazujesz. Czy jest to atmosfera, która przyciąga Twojego idealnego klienta? Czy używasz jakiejś fajnej metafory, mówiąc o swoim produkcie/usłudze?

Treści bez jasno wyznaczonej funkcji nie mają na stronie www racji bytu. I tak zostaną pominięte przez odbiorcę przy skanowaniu treści, więc tylko zagracają przestrzeń. Z punktu widzenia usability czyli użyteczności zapchajdziurom mówimy „żegnam”.

Liczy się pomysł

Naszą ulubioną zakładką na stronach www jest zawsze podstrona „o mnie”. To tam jest najwięcej przestrzeni na kreatywność i pokazanie siebie i swojej wizji biznesu. I to w wyjątkowy sposób! Dlatego jeśli od Twojego opisu wieje nudą, czas na zmiany! Postaraj się wyjść poza widoczne w sieci schematy.

W swoich treściach Ty również możesz obrać jeden konkretny kierunek, ale nie musisz od razu iść na całość. Jeżeli Twoje wykształcenie i doświadczenie zawodowe są ważne dla Twojego odbiorcy, możesz przedstawić swoją podróż do miejsca, gdzie teraz jesteś, na osi czasu. Być może chcesz stać się bliższa swoim odbiorcom? Pokaż im swoją listę marzeń do zrealizowania w stylu „bucket list”. Możesz także wspomnieć o swojej ulubionej potrawie, rozrywce, czymś, co jest dla Ciebie bardzo charakterystyczne i… pokazać to na zdjęciu z krótkim podpisem np. „to dopiero była zabawa!”