Dlaczego kochamy Divi (i Ty też powinnaś)!
Gdyby kilka lat temu zapytano mnie jak wyobrażam sobie idealny szablon, z pewnością odpowiedziałabym, że powinien mieć możliwość modyfikacji jak największej liczby elementów. Pamiętam jak wybierałam szablon do swojego pierwszego poważnego bloga. Zajęło mi to 4 dni (a zajęłoby jeszcze dłużej, gdyby ostatniej nocy nie śniły mi się szablony – to właśnie wtedy stwierdziłam, że najwyższy czas podjąć decyzję, bo kto chciałby mieć koszmary z szablonami w roli głównej?). Miałam mniej więcej wizję tego, jak moja strona ma wyglądać i naprawdę byłam dość elastyczna w tej wizji, ale żaden ze znalezionych przeze mnie szablonów nie spełniał wymagań. A to nie dało się zmienić koloru, a to układu, a to przycisku. Myślałam wtedy, że idealny szablon nie istnieje. Nie wiedziałam jeszcze wtedy o Divi.*
elastyczność
Divi to rodzaj motywu, który my nazywamy potocznie frameworkiem (czyli ramą działania), bo jego możliwości znacznie wykraczają poza to, co zwykle kojarzymy z wordpressowymi szablonami. To rozwiązanie, dzięki któremu bez umiejętności kodowania możemy tworzyć atrakcyjne strony, wyglądające lepiej niż niejeden szablon. Jak już wspominałam wcześniej, zarówno darmowe, jak i płatne motywy zawsze mają jakieś ograniczenia i edytowanie poszczególnych elementów kończy się często kłopotami. Ciężko znaleźć szablon, który będzie „szyty na nasze potrzeby”. Nie zawsze dostępne funkcjonalności da się rozpoznać na podstawie demo. Divi to kreator, który pozwala tworzyć przeróżne konfiguracje. Jeśli tylko mamy taką fantazję, każda nasza podstrona może wyglądać zupełnie inaczej. Wpisy blogowe nie muszą być nudną treścią z paskiem z widgetami po boku. Każdy wpis lub projekt w portfolio można edytować jak zwykłą stronę – „the only limit is your imagination”.
Ta elastyczność jest szczególnie ważna w szybko zmieniającym się środowisku biznesów online. Promocja i sprzedaż produktów wirtualnych są ściśle powiązane ze stroną www i jej designem, dlatego możliwość szybkiej zmiany wybranych elementów jest kluczowa i niejednokrotnie wpływa na zwiększenie konwersji. Strona oparta o DIVI to właśnie oferuje. Fajnie? Fajnie!
funkcjonalność
Twórcy Divi dbają o to, żeby szablon był ciągle aktualizowany. Z każdą taką aktualizacją jego możliwości są coraz większe, a samo użytkowanie i edytowanie istniejącej już strony – szybsze i przyjemniejsze. Mamy w zanadrzu wiele bardzo ciekawych funkcji, podanych w przejrzystej formie graficznej, które mogą pomóc nie tylko naszej stronie, ale całemu biznesowi.
Przykładem mogą być tutaj testy A/B. O co chodzi? Dzięki tej funkcji możemy zapisać dwie wersje strony, które losowo będą pokazywały się naszym odbiorcom. Wersje te mogą się różnić np. kolorem przycisku Call to action, dzięki czemu bez problemu możemy sprawdzić, który kolor powoduje więcej kliknięć, czyli zwiększa konwersję. Innym świetnym rozwiązaniem jest możliwość klonowania całych gotowych układów stron lub postów. Nie zapominajmy też o tym, co ważne dla programistów: ukłonie w kierunku deweloperów i otwarciu możliwości na tworzenie własnych modułów, czyli innymi słowy zwiększanie możliwości DIVI według bardzo szczególnych potrzeb Klientek. I znowu aż ciśnie się na usta zdanie o limitach i wyobraźni.
Divi to wiele ciekawych funkcji, podanych w przejrzystej formie graficznej, które mogą pomóc nie tylko naszej stronie, ale całemu biznesowi.
użyteczność
Framework Divi wyposażony jest w zupełną nowość: bibliotekę gotowych layoutów stron. Biblioteka Divi to prawdziwy skarbiec, do którego my sami również możemy wkładać drogocenne klejnoty z naszej strony. Tymi skarbami są pojedyncze elementy, układy albo całe layouty, których planujemy częściej używać, budując np. kilka stron lądowania dla różnych swoich produktów.
Wystarczy zapisać wybrany element w bibliotece i sięgnąć po niego, kiedy będzie potrzebny: tworząc nową podstronę, na której chcemy mieć taki sam układ jak na jednej z istniejących już podstron, możemy zaimportować go z biblioteki i nie trzeba się męczyć z tworzeniem wszystkiego od nowa. Nasze klientki po krótkim przeszkoleniu są w stanie bez problemu same edytować strony, zmieniać treści i zdjęcia, powielać layouty i korzystać z przygotowanych przez nas w fazie projektowania układów. Simple as that!
Chcesz dowiedzieć się więcej o Divi i przekonać się, czy to narzędzie idealne również dla Ciebie? Kliknij tutaj, a przejdziesz na stronę Divi, gdzie możesz je samodzielnie wypróbować. To link afiliacyjny – jeżeli zdecydujesz się na zakup, otrzymamy prowizję. Ale to nie jest jedna z naciąganych współprac reklamowych :). Pod ideą Divi podpisujemy się rekami i nogami. Zresztą sprawdź sama!
dostępność
Nie tylko my kochamy Divi. Na świecie jest więcej takich osób. Osób, które dodatkowo dzielą się sposobami na wprowadzanie zmian, tworzą tutoriale, piszą blogi. Ta skarbnica nie ma końca, dzięki czemu można się nieustannie inspirować i dokształcać. Sami twórcy też o nas nie zapominają: cykliczny newsletter, artykuły na blogu, filmy samouczki… Krok po kroku możesz stworzyć piękną, unikatową stronę w wirtualnej asyście specjalistów Divi. Naprawdę jest z czego korzystać. Jeżeli masz w sobie techniczną żyłkę, poczujesz do Divi miętę w ciągu kilku sekund i na pewno wykorzystasz możliwości, które oferuje. My już szykujemy się do wdrożenia kolejnego projektu opartego o Divi!
* wiadomo, życie to nie jest bajka, pocałowane żaby nie zamieniają się w książęta (wiem z autopsji, sprawdzałam!), samo Divi też ma swoje minusy, ale dzisiaj nie o tym.
oddając klientkom do rąk stronę stworzoną na Divi mamy pewność, że przekazujemy narzędzie, o które łatwo dbać, które łatwo modyfikować i z którego łatwo się korzysta. A zaoszczędzony dzięki temu czas polecamy przeznaczyć na przyjemności!
XOXO
Sylwia
Sylwia Pawlak
Nieszablonowa dziewczyna i poskromicielka kodów, która o technicznych zagadnieniach potrafi mówić w ludzkim języku. Sylwia to programistka, która doskonale rozumie kobiecą naturę i istotę detalu w naszych projektach. WordPressa i Divi zna od podszewki. Sprawnie posługuje się językami HTML, CSS i JavaScript.
Sylwia działa także pod własną marką Pixel Witches.
Lubię pracować z Divi, ale trzeba naprawdę przy nim sporo czasu posiedzieć, aby wygląd bloga był atrakcyjny, ponieważ domyślny wygląd jest po prostu brzydki moim zdaniem.
Minusem Divi jest natomiast to, że w momencie kiedy wykorzystywany był page builder do układów, to przy wyłączeniu motywu i przejście na inny, trzeba czyścić wszystko z shortcodów.
Dlatego jeśli chodzi o page buildery są inne, dużo lepsze od Divi.
Bardzo możliwe 🙂 Nie testowałyśmy wszystkich builderów i też na pewno jest tutaj pewna nuta preferencji własnej: czasem coś nam pasuje bardziej lub mniej. Wiemy, że Elementor cieszy się uznaniem (ale nie wiem, jak wygląda edycja bloga w tym builderze). Kwestia shortcode’ów nie wypłynęła nam do tej pory, bo raczej zmiana buildera łączy się z głębszymi zmianami layoutu i przebudową od zera. Ale ponoć istnieje plugin usuwający shortcode’y DIVI, więc i z tym można sobie łatwo poradzić, gdyby stronę szytą na miarę ktoś zapragnął jednak wrzucić pod inny motyw 😉
Co do bloga, to faktycznie DIVI nie jest dedykowane temu typowi stron. Elegant Themes ma od tego Extrę. Ale można uzyskać sporo fajnych efektów przy znajomości podstaw programowania. No i może w końcu Elegant Themes pochyli się nad tą prośbą o ulepszenie bloga w DIVI, bo cała społeczność DIVI się o to upomina.
Myślimy, że ilu programistów i użytkowników, tyle preferencji i ulubionych funkcji.
A z ciekawości – jaki builder Ty polecasz? 🙂