Praca grafika – 5 mitów, które hamują Twój rozwój

Same to sobie robimy. Kiedy przychodzi czas na rozwinięcie skrzydeł, powtarzamy sobie popularne mity, które sabotują nasz rozwój i podkopują pewność siebie. Praca grafika jest często błędnie postrzegana nie tylko przez klientów, ale także przez nas same, aktywnie praktykujące ten zawód. A co za tym idzie, przypisujemy jej mniej wartości, niż faktycznie się w niej kryje. Przeczytaj, czy przypadkiem jeden z 5 popularnych mitów nie podcina Ci skrzydeł.

Musisz mieć ukończone studia artystyczne, najlepiej ASP

Ręka do góry, jeśli chociaż raz w swojej karierze pomyślałaś, że nie będziesz tak dobrym grafikiem jak ktoś, kto ukończył studia artystyczne. Mit absolwenta ASP ogranicza nasze myślenie o tym, kim jest dobry grafik. Skupiamy się tak bardzo na warstwie estetycznej projektów, że zapominamy o tym, na czym de facto polega praca grafika.

Osoby, które ukończyły studia artystyczne, to często – choć zabrzmi to dziwnie – prawdziwi artyści. Ich celem jest wyrażanie siebie poprzez różne środki artystyczne: grafikę, malarstwo, rzeźbę, interaktywne instalacje. Artyści znajdują spełnienie już w samej formie, którą tworzą. A ich wartość często jest postrzegana poprzez emocje, jakie budzą ich dzieła. Absolwenci szkół artystycznych mają ogromną wiedzę na temat estetyki. Mają także wysoką wrażliwość na piękno i potrafią umiejętnie balansować na granicy brzydoty, nadając jej dodatkowy, głębszy sens.

Tymczasem praca grafika to tylko częściowo dążenie do urzekającej formy. Grafik to poszukiwacz wizualnych rozwiązań. Tak, tak! Tam, gdzie Twoi klienci widzą problem, Ty oferujesz rozwiązanie w oparciu o graficzne narzędzia. Twój design nie musi być ładny. Jeśli realizuje stawiane mu wymagania, jego forma nie musi być przejawem doskonałego piękna.

Każdy element Twojego projektu musi być w 100% autorski

Pamiętam pewną scenę z czasów, kiedy rozpoczynałyśmy naszą działalność graficzną i projektowałyśmy głównie dla znajomych. Przy jednym z projektów mogłyśmy obserwować, jak artystka projektuje logo, na bazie którego miałyśmy działać z pozostałymi elementami identyfikacji wizualnej marki. Logo miało przypominać wysoką falę, idealną do surfowania. Do wykonania tego projektu artystka zakupiła specjalny zestaw farb olejnych. Mieszała je, by uzyskać odpowiedni efekt przenikania się barw. A następnie malowała raz za razem fale, o różnym zakrzywieniu, różnej grubości, itd.

Fale powstawały na dedykowanym papierze, który następnie należało osuszyć. Kolejnym krokiem było skanowanie prac i ich edycja w programach graficznych. Kiedy okazało się, że potrzebne są dodatkowe warianty logo, artystka zabrała się za malowanie kolejnych fal, osuszanie, edytowanie. Już wtedy pomyślałyśmy, że to bardzo skomplikowany proces, a stworzone fale niekoniecznie muszą przejść akcept klientki. Jeśli tak się stanie, to proces musi zostać uruchomiony od nowa.

Często praca grafika jest utożsamiana właśnie z takim podejściem: wszystko, co widzimy jako odbiorcy projektu graficznego, powinno być wykonane własnoręcznie od podstaw. Każda ikona czy ilustracja powinny zostać narysowane z myślą o konkretnym projekcie. Tekstura akwareli powinna być efektem samodzielnego malowania na specjalnym papierze. Efekt podartej kartki to nic innego jak godziny darcia papieru celem uzyskania rozdarcia idealnego. 

Tymczasem praca grafika to tak naprawdę często umiejętność wykorzystywania zasobów, które już istnieją, które zostały stworzone przez innych artystów. To także umiejętność dostrzegania potencjału w różnych elementach graficznych, na które się natykamy i które świadomie, po opłaceniu odpowiednich licencji, włączamy do rozwiązań oferowanych klientowi. Jeśli zatem nie tworzysz wszystkiego od zera, nie znaczy to, że jesteś “gorszym” grafikiem.

Znajomość programów jest jednoznaczna z umiejętnością projektowania

“Bo prawdziwi graficy nie pracują w Canvie, ale w pakiecie programów Adobe”. Jeśli towarzyszy Ci takie przekonanie, to wiedz, że nieważne, jakim programem się posługujesz. Ważne, czy pozwala Ci on zrealizować Twoją wizję projektu. Prawdą jest, że prostsze programy graficzne ograniczają Twoje możliwości tworzenia. Ale bardziej rozbudowane narzędzia to tylko bardziej rozbudowane narzędzia. Nie będą za Ciebie myśleć, ani nie stworzą za Ciebie projektu, który złapie klienta za serce. Liczba bajerów i efektów, jakie możesz wykonać z pomocą zaawansowanego oprogramowania, czasem bardziej szkodzi niż pomaga. Zakłóca przekaz i nie dodaje nic wartościowego do projektu.

Jeśli nie umiesz rysować, nie możesz być grafikiem

Na koniec najbardziej krzywdzący mit, który kilka lat temu musiałyśmy mocno przepracować również w naszym studio. Praca grafika często jest kojarzona z kartką papieru, ołówkiem, farbami lub ich cyfrowym odpowiednikiem – tabletem z rysikiem. “Jeśli nie potrafisz stworzyć ilustracji przy pomocy tych narzędzi, to najpewniej żaden z Ciebie grafik. Bo na komputerze to każdy sobie może. Łatwizna”. Oj, to może zaboleć.

Jednak grafika to tak szeroka dziedzina, że znajduje się w niej miejsce zarówno dla tych, którzy potrafią rysować (i rysunkiem się pasjonują), jak i dla tych, którzy nie potrafią na kartce narysować prostej linii. Jeśli należysz do tej drugiej grupy, to nie znaczy, że Twoja praca jest mniej warta. Może to jednak być pewna bariera w realizowaniu projektów, które wymagają tworzenia ilustracji. Ale pamiętasz, że praca grafika to znajdowanie rozwiązań? Zatem znajdź dla siebie rozwiązanie tego problemu!

Co zrobić?

Współpraca z ilustratorem to jeden z przyjemniejszych etapów tworzenia projektu. Obejmując kierownictwo artystyczne, możesz wyszukać prawdziwe perły do współpracy i ukształtować finalny efekt w taki sposób, w jaki Ty to widzisz. 

Jeśli jednak czujesz się mocno zgnębiona swoim brakiem umiejętności ilustratorskich – ucz się. Zacznij od ikon i małych form graficznych. Korzystaj z narzędzi, które znasz i lubisz (tak, za pomocą myszki jesteś w stanie narysować prostą ilustrację wektorową). Przechodź stopniowo do bardziej zaawansowanych form, a w ramach zabawy sięgaj po rysik i tablet. Przykład naszych urwisowych dzieci pokazuje, że nauka przez zabawę to najlepsze, co możesz dla siebie zrobić!